Do kin wszedł właśnie film „Drużyna A(A)”. Niektóre sceny kręcono w mleczarni Spomlek. Na ekranie można zobaczyć więcej akcentów związanych z radzyńską marką.
Najnowsze dzieło Daniela Jaroszka opowiada o czwórce alkoholików, którzy chcą uratować swój ośrodek terapeutyczny. Aby to zrobić, podejmują się przeszmuglowania przez całą Polskę dwóch cystern spirytusu. Po drodze przygód nie brakuje. - Niektóre sceny kręcone były właśnie w mleczarni Spomlek, m.in. ta dotycząca podmiany cystern - mówi Aleksandra Misiak z Next Filmu, który odpowiada za produkcję.
W filmie można znaleźć więcej charakterystycznych dla Spomleku akcentów. – Cysterny mają żółty kolor z czarnymi kropkami. Poza tym mają ogromne logo Serenady- zaznacza Aneta Mostowiec, rzeczniczka mleczarni. - Sama marka Serenady staje się symbolicznym wsparciem dla bohaterów w ich misji- tłumaczy Mostowiec. Kierowców cystern zagrali pracownicy mleczarni.
Obraz można oglądać w kinach od 20 września, a dzień przed premierą załogę Spomleku spotkała prawdziwa niespodzianka. - Ekipa twórców przybyła do nas 19 września, by przed oficjalnym wejściem na ekrany, umożliwić załodze obejrzenie produkcji. Później było spotkanie z filmowcami i opowieść o kulisach nagrań – relacjonuje Mostowiec.
Również na uroczystej premierze w Warszawie obecna była delegacja ze Spomleku i produkty mleczarni, m.in. sery.